poniedziałek, 28 czerwca 2010

Toast za młodą parę

Ile jest recept na udane wesele? Alkohol na weselu.

Setki. I chociaż weddingplanerzy prześcigają się w pomysłach, a scenariusze weselne coraz częściej przypominają kadry filmowe, jedno się nie zmieniło: impreza będzie udana, gdy zadbamy o eleganckie menu i odpowiednie trunki. Jeszcze do niedawna na polskich stołach weselnych królowały mocne alkohole i tradycyjne potrawy. Ale w ostatniej dekadzie wiele się zmieniło. Młodzi coraz częściej stawiają na kuchnię międzynarodową, a toasty wznoszą winem. - Dzisiaj wielu gości weselnych woli wypić kieliszek dobrego wina, dlatego nowożeńcy coraz częściej decydują się na ten szlachetny trunek - mówi Anita Owidzka, konsultantka ślubna z Łodzi. Z czego wynika ta zmiana? Po pierwsze, Polacy wreszcie rozsmakowali się w winnych specjałach, po drugie - nowożeńcy chcą eleganckich przyjęć i zabawy, która nie kończy się po kilku toastach...

Kształt fryzury

Skąd bierze się fryzura?

Wstajesz rano, patrzysz w lustro i myślisz „Nie!” tego nie będę teraz nosić. Sięgasz po telefon i dzwonisz do fryzjera, żeby umówić się na wizytę. W pracy przeglądasz gazety i oczywiście wertujesz internet. W końcu wybierasz nowy look. Jak to się dzieje, że właśnie tę fryzurę wybrałaś? Czujesz, że to jest to, to emocja i nie potrafisz tego uzasadnić, a racjonalizacja podpowiada Ci, że w tym się będziesz dobrze czuć, czasem nawet dodajesz, że Tobie nie zależy na tym co modne i masz swój styl. Ciekawe, jak bardzo wpisujący się w trendy.

Decyzje tego typu nie zapadają ot tak. Ktoś ma na nie wpływ, ktoś świadomie kreuje to, co się nosi, nie tylko w ciuchach, ale i na głowie.


Farby do włosów

I... NO... A... – tyle ma do powiedzenia Szanowny Pan L’Oreal

Przez tę żałobę wiele imprez się przełożyło i skumulowało, co spowodowało niesamowity tłok w zeszłym tygodniu. Nie mam oczywiście pretensji do żałoby o to, jedynie stwierdzam fakt. Piszę o włosach i tym się zajmę, z drobnych uwag, to Komorowski, przejmując władzunie szanowną, od razu określił datę, kiedy go będzie można wybrać na oficjalnego prezydenta, kompletnie nie interesując się takimi drobiazgami, jak precyzyjne określenie długości żałoby, czy informacja kiedy będzie można kupić chleb. No ale tego pewnie w Konstytucji nie ma. Pewnie stara mu kazała powiedzieć, bo wakacje rezerwowała, no i widać nie gotuje... Wszystko mogłem zobaczyć, bo miałem żałobę na ekranie.

Nam się tak złożyło, że w środę 21go byłem na premierze Teatru Porywaczy Ciał, a w czwartek na pokazie Paprocki-Brzozowski organizowanym przez Pana L’Oreala, a potem biegusiem na premierę nowych kolekcji Adidasa. Uff...
I niech mi ktoś powie, że w Poznaniu się nie dzieje. Jak zapewne się domyślasz, zajmę się głownie pokazem Pana L’Oreala. Tak, szczególnie że historia jest ciekawa.